niedziela, 23 stycznia 2011

WALKA Z FALOWANIEM OBROTÓW SILNIKA

Autorem artykułu jest romulus



Nierówne, "pływające"obroty silnika to irytująca usterka. Niewielka część ma olbrzymi wpływ na pracę silnika samochodu. Omówię jej przyczyny.

Jeżeli silnik twojego samochodu nierówno pracuje, jego obroty falują a w momencie, kiedy zdejmiesz nogę z gazu zdarza mu się bez żadnego widocznego powodu zgasnąć, to wszystkie te objawy mogą mieć jedną przyczynę - niesprawny zawór wolnych obrotów, nazywany zwykle SILNICZKIEM KROKOWYM.

Część ta występuje w większości aut z silnikami benzynowymi. Jej zadaniem jest utrzymywanie stałych obrotów biegu jałowego, niezależnie od warunków pracy jednostki. W momencie zwiększenia obciążenia silnika, np. w wyniku włączenia dodatkowych świateł, prądożernego ogrzewania tylnej szyby czy kompresora klimatyzacji, żeby nie zgasł trzeba mu dostarczyć dodatkową dawkę paliwa oraz powietrza potrzebnego do jego spalenia. Właśnie za to odpowiada zawór wolnych obrotów.

Jeżeli te spadają, to mimo zamkniętej przepustnicy wpuszcza on do kolektora dolotowego dodatkową dawkę powietrza. Jednocześnie sterownik silnika zwiększa ilość wtryskiwanego paliwa, dzięki czemu bez konieczności wciskania pedału gazu obroty powinny się ustabilizować. Jeżeli tak się nie dzieje i silnik gaśnie to prawdopodobnie zawór wolnych obrotów działa nieprawidłowo.

Powodów może być kilka. Czasem jest on po prostu brudny lub niedrożny, częściej jednak usterka dotyczy" elektryki". Sterujący zaworem siłownik elektomechaniczny może być przepalony, mieć zwarcie wewnętrzne lub nie docierają do niego sygnały ze sterownika silnika. Jednak nie każda usterka oznacza, że zawór wolnych obrotów trzeba wymienić.

Obok wcześniej wymienionych problemów ze sterowaniem dolotem powietrza na biegu jałowym obejmuje m.in. awarię czujnika położenia przepustnicy, niesprawną SONDĘ LAMBDA czy tzw. lewe powietrze w układzie dolotowym. Nigdy nie warto zaczynać naprawy od wymiany poszczególnych elementów na chybił-trafił, ta metoda okazuje się zwykle najdroższa. Lepiej zacząć od wizyty u specjalisty, który sprawdzi poszczególne elementy (nie" na oko ", ale korzystając z odpowiedniego sprzętu) i ustali powód niesprawności.

---

ROMULUS


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nowy VW Passat. Nadal wyznacza standardy w swojej klasie?

Autorem artykułu jest Hubert Murawko



Koncern VW uznał, że produkowany do tej pory model Passat B6 już się opatrzył, i że warto go nieco odświeżyć. Drobne zmiany techniczne zostaną przysłonięte przez nową karoserię. Pojazd nie będzie nazywany po prostu modelem po tzw. face lifitingu, a nową generacją. Zagwarantuje to wyższą sprzedaż i większe zainteresowanie autem.

Wizja szefostwa koncernu jest bardzo wygodna, my jednak nie damy się oszukać. Firma stylizuje swoje samochody "w jednej linii" czego dowodem jest również VW Jetta, opisana tutaj
Trzeba powiedzieć jasno - Passat B7 to tak naprawdę zmodyfikowany passat B6. Czy modyfikacje dają prawo do nazywania tego modelu passata nowym? Przekonajmy się.

Stylistyka

Polo? Golf? Nie, to jednak passat. Wszystkie VW wyglądają teraz praktycznie identycznie. Z grubsza. O ile bowiem Polo jest stylistycznie naprawdę udane, o tyle passat B7 wygląda na... poprzednika modelu B6! Zniknął zadziorny przód i "miła twarz", tak charakterystyczne tylne światła. Nowy model pełny jest ostrych cięć i załamań karoserii, ale wygląda to po prostu topornie. Nikt nie oczekuje od statecznej i rodzinnej limuzyny designu rodem z rozpalającej zmysły Alfy Romeo, ale tak nudnego i pozbawionego własnej tożsamości auta VW nie pokazywał już dawno. B6-wróć!
Nieco ciekawiej prezentuje się model kombi. Dobrym pomysłem jest wybranie czarnego koloru. To nic, że takie auto wybierze każdy, właśnie o to chodzi! Gdyby potencjalny właściciel szukał czegoś, co zwróci uwagę wybrałby przecież nawą Lagunę, albo C5. Czarny passat wygląda na auto prezesa. A przynajmniej tak zwykło się uważać.

Wnętrze

Kilka nowych detali, nowe fotele, i zegarek po środku konsoli. Zostało po staremu - i dobrze. Ergonomia na ocenę celującą, jakość i spasowanie także, brak fajerwerków stylistycznych - też dobrze! Wnętrze jest naprawdę wysokiej klasy i tu większe zmiany nie byłyby potrzebne. Ponadto, w przeciwieństwie do karoserii wnętrze ma prawo się podobać. Miejsca jak na swoją klasę dużo, jest wygodnie - czegóż chcieć więcej? Pojemnego bagażnika? Spokojnie. Jest naprawdę obszerny! Tu należą się brawa. Ale jest jeszcze jeden szczegół. Bagażnik możemy otworzyć... nogą. I wcale nie potrzebujemy do tego zdolności baletnicy. Wystarczy wsunąć i nogę pod zderzak i voila! Otwarte. Przydatne kiedy obie ręce zajmują nam ciężki torby z zakupami.

Napęd

1.9 TDI? Nie ten adres. 10 silników, każdy diesel wyposażany w system start-stop. Moc od 105 koni w 1.6 TDI do aż 300 w modelu V6 z napędem na obie osie. Oczywiście zamiast skrzyń manualnych dobrać możemy ultranowoczesne automaty DSG. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Cena

Zaczyna się od 85 tysięcy złotych za wersję z silnikiem 1.4 122KM z wyposażeniem kompletnym do komfortowej i bezpiecznej jazdy. To dużo? Citrena C5 z silnikiem benzynowym o mocy 120 koni kupimy za 83 tysiące złotych, a Skodę Superb juz od 79 tysięcy złotych. Tak więc czy warto dopłacić kilka tysięcy złotych do Volkswagena? Na to pytanie należy odpowiedzieć sobie indywidualnie.

Podsumowanie

Jeżeli nie przeszkadza nam jego wygląd, cieszyć się będziemy trwałością i komfortem; esteci powinni poszukać czegoś u francuskiej, włoskiej, albo też niemieckiej konkurencji (Insignia).
Czy passat jest autem złym? Nie, to dobre technicznie auto o świetnym spasowaniu i komforcie jazdy, aczkolwiek konkurencja nie śpi oferując równie dobrą technikę dodatkowo w pięknym opakowaniu; często też za mniejszą cenę. Nieznane są jednak powody, dla których VW, a szczególnie passat wciąż cieszy się u nas niesłabnącą popularnością. Być może wynika to z przekonania, że piękne nie może być trwałe?
Sytuację na rynku zaogni wejście Hyudaia i40. Auto ma szansę zawojować rynek właśnie piękną karoserią. Możemy być świadkami ciekawej walki-zimna technika vs. design. Kto wyjdzie zwycięsko? To już zweryfikuje rynek.

---

Autor: Hubert Murawko

Źródło: http://motoplota.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 22 stycznia 2011

Lamborghini LP 700-4 - pełna specyfikacja techniczna

Autorem artykułu jest Damian Bruździak



Dzięki wysoko rozwiniętej technice w dzisiejszych czasach, jaką jest internet, możemy bliżej poznać nowe Lamborghini LP 700-4. Tym razem do sieci przedostały się informacje na temat pełnej specyfikacji techniczej tego modelu. Broszura reklamowa zapopowiedziała model LP 700-4 a nie jak to było na poczatku nazwane Aventador

LP 700-4 jest dłuszy od swojego poprzednika. Mierzy 477,5 cm długości, 203,2 cm szerokości a także tylko 111,8cm wysokości. Nowy model zaskakuje także swoją masą 1575kg więc jestlżejszy o 230kg od Lamborghini Murcielago LP640-4.

Samochód będzie napędzany 6,5 jednostką V12 o mocy 700KM. Moment obrotowy ma wynosić 690Nm i będzie trafiał na wszystkie cztery kołaco umożliwi 7-stopniowa pzrekładnia, zmieniająca biegi w 50 milisekund, co jest wynikiem godnym uwagi i napewno ma szanse konkurować z innymi samochodami w swojej klasie. Ten hipersamochód ma osiagać setkę w 2,9s a prędkośc maksymalna wynosi 350km/h a to wszystko dzięki masie 1575kg.

lambo_aventador


Takie przyśpieszenie wymaga wydajnych hamulców. Dlatego w nowym Lambo pod 19-calowymi felgami przednimi zostały zastosowane 400-milimetrowe tarcze i 6-tłokowe zaciski. Z tyłu zaś pod 20-calowymi obręczamitylnymi znajdują się 380-milimetrowe tarcze i zaciski 4-tłokowe. Opony jakie zastosowano w LP 700-4 to 255/35 z przodu i 335/30 z tyłu.

Nowy model nie dba o ekologie. Średnie spalanie paliwa szacuje się na 17,2 l/100km. Nie mówiąc już o emisji spalin wynoszącej aż 398g na każdy kilometr. Ekolodzy nieźle się nagadają ale to już ich problem. My za to mamy zamiar świetnie się bawić bo przecież po to buduje się tak szybkie samochody...samochody które przez swoja niezwykle wysoka cenę jaka trzeba za nie zapłacić, są dostępne dla nielicznych osób na świecie. Sądzę, że w Emiratach Arabskich napewno ucieszą się z osiągów jakie prezentuje Lambo

---

Autor: Damian Bruździak

Źródło: http://moto-plotki.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Limitowana edycja Land Rovera Freelander 2 SD4 2011

Autorem artykułu jest Paweł Kaczmarek



Land Rover zapowiedział następną generację modelu Freelander o pełnej nazwie Freelander 2 SD4 sport limited edition. Samochód ten jest w głównej mierze dopracowany pod względem stylistyki wnętrza oraz zewnętrznego wyglądu.

Zdjęcia: Limitowana edycja Land Rovera Freelander 2 SD4 2011

Pojazd ten będzie dostępny od roku 2011 wyłącznie na terenie Wielkiej Brytanii. Zostanie wyprodukowanych 500 pojazdów tego typu. Cena tego modelu będzie nie mniejsza niż około 160 000 zł.



Charakterystyka

Freelander 2 SD4 będzie dostępny w trzech kolorach nadwozia: białym, czarnym i czerwonym. Wnętrze będą wypełniały dwa dostępne motywy: hebanu i kości słoniowej, bądź kolorów hebanu i ziela angielskiego.

Druga generacja Freelandera została zaprojektowana w celu połączenia wygody, przestronności oraz praktyczności. Jest on również zmodyfikowany stylistycznie w taki sposób, aby uwidocznić sportowy i aerodynamiczny pazur tego auta.

Dodano eleganckie wykończenie dla kraty wlotu powietrza z przodu oraz boczne otwory wentylacyjne pod przednimi lampami. Przednia część tego modelu została bardziej wyprofilowana, co zapewne przysłużyło się aerodynamice.



Silnik

Land Rover Freelander 2 SD4 jest napędzany silnikiem 190PS – silnik diesel. Wersja limitowana jest wyłącznie dostępna w skrzyni automatycznej. Przyspieszenie od 0 do 100km/h wynosi około 8.7 sekund. Maksymalna prędkość jazdy tego pojazdu usytuowana jest w granicach 190km/h.

Jest to niezwykły samochód, o którym z pewnością mówi się pozytywnie. Zapewne każdy chciałby go mieć w posiadaniu. Zapewnia niezwykłe przeżycie jazdy, a poprzez swoją posturę doda nam pewności siebie i pozycji w otaczającym nas społeczeństwie.


Motoryzacja mBrokers.pl

---

Paweł Kaczmarek

Motoryzacja mBrokers.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jaguar XJ luksusowym samochodem roku 2010

Autorem artykułu jest Paweł Kaczmarek



Jaguar XJ został uznany przez Top Gear jako luksusowy samochód roku 2010. Marka ta z pewnością spełnia wysokie wymogi auta luksusowego wygrywając tym samym z takimi pojazdami, jak Audi, czy też BMW.

Pojazd ten wzbudził dużą sympatię w oczach swoich klientów, jak i tych, którzy nie mieli wcześniej styczności z tym autem. Media również nie szczędziły na zachwycie. Dzięki czemu samochód ten dość szybko zyskał na popularności. Był on również często nagradzany za swoją innowacyjność.

jaguar

Wyjątkowość tej marki przejawia się w pięknej stylistyce oraz wyjątkowym rysom i kształtom wykończeniowym, których z pewnością zazdrości nie jeden konkurent. Zdobyte przez lata uznanie na rynku motoryzacyjnym z pewnością również odzwierciedla wyjątkowość tego pojazdu.


Oczywiście wiadome jest także to, iż nie tylko wygląd się jest najważniejszy, gdyż liczy się także wyposażenia. Dlatego też Jaguar nie tylko szczyci się swoim wyglądem, ale również technologią oraz wysoką wydajnością.

Jest on obecnie dostępny we wszystkich salonach Jaguara w Wielkiej Brytanii

Z pewnością każdy z nas chciałby posiadać tak eleganckie auto ze sportowym charakterem. Marka Jaguar od wielu, wielu lat zachwyca nas swoimi wspaniałymi i przepięknymi modelami. Jak widać tym razem znów nie zawiodła. Nie bez powodu również auto to otrzymało miano luksusowego samochodu roku 2010, na które w pełni zasłużyło. Pozostaje czekać na skonstruowanie kolejnej generacji tak wspaniałych samochodów. Miejmy nadzieję, że z każdy nowym modelem nasz zachwyt będzie wrastał proporcjonalnie w stosunku do ulepszeń następnych pojazdów Jaguara, marki z klasą.

---

Paweł Kaczmarek Motoryzacja mBrokers.pl Źródło: Jaguar



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Mercedes-Benz - nowa generacja klasy C

Autorem artykułu jest Paweł Kaczmarek



Mercedes-Benz pracował nad stworzeniem nowszej, znacznie udoskonalonej generacji klasy C. Wreszcie możemy obejrzeć wynik tych prac. Produkcja tego modelu zostanie zainaugurowana na jesień 2011 roku.

To niezwykle luksusowe auto będzie charakteryzowało się bardziej dynamicznym wyglądem, udoskonalonym wnętrzem, nowym systemem wspomagania bezpieczeństwa, oszczędniejszą jednostką napędową oraz możliwością dostępu do Internetu.

C_profil

Wygląd

Stylistyka zewnętrza została rozbudowana o bardziej dynamiczne kontury, dzięki czemu jest ona bardziej wyrazista. Powiększony został wlot powietrza z przodu samochodu wraz z logo marki. Centralna część przedniej maski tworzy wyrazisty kształt litery V.

Światła zostały wykonane w technologii LED. Zostały one elegancko wbudowane w całość auta. Jeśli mowa o światłach halogenowych to zostały zamieszczone w bardzo klasyczny sposób. Integrują się one z systemem ILS (Intelligent Light System).

C_tyl

Wnętrze tego pojazdu jest dość sportowe, a zarazem posiada elegancki charakter. Głównym zadaniem projektantów była zmiana deski rozdzielczej, która obecnie posiada nową stylizację. Integruje się ona w 100 procentach z wbudowanym w nią panelem wskaźników oraz nowym wyświetlaczem 3D z funkcją dostępu do Internetu. Wykonana została z materiałów wysokiej jakości i posiada dość szorstką, ale delikatną powierzchnię. Panel przycisków został zamieszczony w środkowej części, która jest porównywalna do kształtu trapezu.

Silnik

Wszystkie dotychczasowe modele klasy C są wyposażone w funkcję ECO start/stop. W tym modelu funkcja ta zapewnia jeszcze mniejszą konsumpcję paliwa, bo aż o 31 procent w stosunku do poprzedniej generacji.

C_wnetrze_na_wsprost

Nowy Mercedes-Benz Klasy C wyposażony jest w sześcio cylindrowy silnik benzynowy V6 o mocy 225KM. Spalanie wynosi około 6,8 litra na 100km. Jest to o 1,5 litra paliwa mniej, aniżeli w przypadku modelu C 350. Emisja CO2 do atmosfery została zredukowana o 117g.



---

Paweł Kaczmarek
Motoryzacja mBrokers.pl
Źródło: Mercedes-Benz


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl